niedziela, 19 czerwca 2011

Nie ma jak czosnek!

Jest bogatym źródłem selenu, choć zawiera i wiele innych ważnych składników, jak białko (5,6%), węglowodany oraz rozmaite składniki mineralne (m.in. wapń, fosfor, żelazo, magnez).
 
 Ma bogactwo witamin z grupy B oraz witaminę C, ponadto - związki cukrowe, no i ... znany zapach, który pochodzi z glikozydu alliny. Allina  pod wpływem enzymu allinazy rozpada się na fruktozę i allicynę - lotny związek siarkowy o charakterystycznym przykrym zapachu. Ważniejsze jest jednak to, że ten lotny związek jest bakteriobójczy. Są też podobno w czosnku związki o działaniu hormonalnym, a nawet i pewne ilości radioaktywnego uranu. Na pewno natomiast znajdują się w nim fitoncydy, czosnek jest nawet ich najbogatszym źródłem.
 Fitoncydy odkrył w latach czterdziestych radziecki uczony Borys Tokin. Są to substancje lotne, znajdujące się w soku roślin, które działają gzrybo -, bakterio -, i pierwotniakobójczo, a są wytwarzane przez niektóre rośliny wyższe. Im też Tokin przypisywał rolę naturalnej odporności roślin na zakażenia. Proces suszenia przeważnie powoduje zniszczenie fitoncydów, niemniej jednak całe ich bagactwo posiadają takie rośliny, jak: czosnek, cebula, chrzan, koper, czeremcha itp. Fitoncydy nie są lekami w tradycyjnym zrozumieniu, mają jednak praktyczne zastosowanie jako środki konserwujące. Przykładem może tu być chrzan z cielęciną lub szynką, czosnek w kiszonkach itd. Chrzan -  jak stwierdzono w krakowskiej Klinice Hematologicznej - jest potężnym czynnikiem hamującym rozwój grzybów i pleśni (również i toksynotwórczych), na co dotąd nie zwrócono dostatecznej uwagi.
 O czosnku się mówi, że "działa jak karbol w jamie ustnej" - bo tak zabija wszystkie drobnoustroje i ... silnie pachnie. W każdym razie odkarza on przewód pokarmowy, narządy oddechowe, leczy przewlekłe biegunki, miażdżycę, zapobiega chorobom zwyrodnieniowym starości, arteriosklerozie i zawałom serca... Właśnie - sprawa serca. W USA np. na każde 3 zgony jeden jest spowodowany chorobą serca. Ale w Hiszpanii - jeden na 17 zgonów. Na 100 tysięcy ludności umiera na serce rocznie:
W USA            ok. 319,5 osób
we Włoszech   ok. 208,9 osób
w Hiszpanii    ok.  71,3  osób
 Amerykańskie foldery przestrzegają swoich turystów, wybierających się do Hiszpanii, że jest to kraj cuchnący czosnkiem. Potrafią nawet złośliwie twierdzić, że "torreador może zabic byka samym oddechem", gdzyż przed walką je szczególnie dużo tej przyprawy. Czosnek hiszpański - bardzo smaczny, w ząbkach tak dużych, jak cała główka u nas - jest tam rzeczywiście powszechnie jadany. Wiara w to, że dodaje sił, energii i odwagi przetrwała chyba od czasów budowy egipskich piramid lub - jak to się ładnie mówi - ginie w pomrokach dziejów. Co prawda nie można stwierdzić z całą pewnością, że to tylko czosnek jest przyczyną tak stosunkowo rzadkich zgonów na serce w Hiszpanii, bo ... np. używa się w tym kraju tylko i wyłącznie soli morskiej, bogatej w mikroelementy, a więc i w selen, i w magnez. Na ogół jednak wielu uczonych w świecie całą zasługę przypisuje właśnie czosnkowi. Tym bardziej, że i Włosi rzadziej umierają na serce od np. Brytyjczyków czy Amerykanów, a w ich kuchni też podaje się sporo czosnku, choć dwa razy mniej niż Hiszpanii.
  Czosnek ratuje nie tylko serce. Podobnie jak cebula, jedzony razem z mięsem przeciwdziała złym skutkom spożywania tłuszczów nasyconych, szkodliwemu działaniu nadmiaru cholesterolu, a także zakrzepom. Hinduska medycyna ludowa od tysięcy lat zwracała na to uwagę. Lekarze hinduscy twierdzą również, że działa on niczym lek antycukrzycowy, bo oczyszcza krew z nadmiaru glukozy. Ludność Etiopii ma najwyższy na świecie poziom cholesterolu we krwi, ale notuje się tam bardzo niewiele przypadków chorych na arteriosklerozę. Jada się w tym kraju czosnek chętnie, często i dużo. Cudzoziemcy w Hiszpanii nierzadko chorują na dezynterię, którą mieszkańcy tego kraju leczą czosnkiem. Podobnie i w Meksyku. Kto cierpi na żołądek, temu zaleca się, aby codziennie połykał "perełkę" soku czosnkowego.
  Dr Marcowici z  Włoch, po 25 latach doświadzczeń i obserwacji, doszedł do wniosku, że czosnkiem leczy się najskuteczniej różnego typu bakteryjne biegunki - chroniczne i ostre, oraz dezynterię, a nawet ponoć tzw. cholerę. Podzczas II wojny światowej, gdy brak było we Włoszech lekarstw, leczył on czosnkiem, z doskonałym skutkiem, niemal wszystkich pacjentów z chorobami przewodu pokarmowego. W jednym z doświadzczeń stwierdził, że 2,5 g suchego, sproszkowanego czosnku może uratować króliki przed 10 - krotną śmiertelną dawką toksyny dezynteryjnej. Już w starożytności - w Babilonie, Egipcie, Grecji, Rzymie, w Indiach i Chinach - jadano czosnek przy chorobach przewodu pokarmowego i przeciw robaczycy. A w naszych czasach słynny dr Albert Schweitzer dawał go z dobrym skutkiem chorym na tyfus i cholerę. W 1970 r. biolog Eldon L. Reeves, stwierdził, że czosnek powstrzymuje rozrost komórek rakowych. Potwierdza to klasyczne juz doświadczenie na myszach. Podawano rakowatym zwierzętom preparat z olejku czosnkowego i żyły one znacznie dłużej niż grupa myszy która czosnku nie dostawała. Dr F. G. Piotrowski z uniwersytetu w Genewie próbował leczyć czosnkiem u 100 chorych różne stadia nadciśnienia. Otóz z tej setki 40% po 3 - 4 dniach odczuło wyraźną poprawę: ustały bóle i zawroty głowy, trudności w koncentracji itp. U następnych 40% była poprawa, ale nie tak wyraźna. Nie spodziewał się zresztą tego, bo byli wśród nich chorzy na nerki i inne dolegliwości, które trudno usunąć dietą. A jednak poprawa była. Żywieniowcy radzą, aby lecząc nadciśnienie, prócz "perełki" olejku czosnkowego, łykać "perełkę" witaminy E, a będzie to wspaniały "eliksir młodości"  Oczywiście naszą intencją było jedynie zwrócenie uwagi na naturalny, roślinny czynnik, jakmi są związki zawarte w czosnku, a nie zalecanie, by w każdej chorobie nadciśnieniowej stosować wyłącznie jadanie tej przyprawy bez porady lekarza. Zespół objawów, określany klinicznym terminem: "choroba nadciśnieniowa" od 1 do 4 stopnia, ma wiele przyczyn, stąd i leczenie wymaga zastosowania wieloczynnikowej taktyki. Jutro - pomoże lekarzowi komputer, dziś - warto sobie uświadomić jedynie naszą niedoskonałość.
  Lecznicze właściwości czosnku zostały tak wyolbrzymione przez jego entuzjastów, że może sprawić trudność odróżnienie mitu od faktu. Historia tego ostrego w smaku zioła, nie pozostawiając cienia watpliwości, wskazuje na jego ogromny potencjał. Historycy medycyny zidentyfikowali ponad 100 niekulinarnych zastosowań czosnku. Na przykład Egipcjanie podawali go budowniczym piramid dla wzmocnienia sił i ochrony przed czerwonką. Europejczycy spożywali go, aby ustrzec się przed zarazą. Lekarze polowi podczas obu wojen światowych stosowali czosnek do odkażania ran. Do dzisiaj używamy go w leczeniu grzybicy stóp, gruźlicy i nadciśnienia krwi, nie wspominając o przeziębieniach i kaszlu o rozmaitym podłożu, i jak głosi plotka działa nawet jako afrodyzjak. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat poddano wnikliwej analizie medycynę ludową i czosnek jest obecnie bohaterem ponad 1000 badań farmakologicznych. Większość z nich koncentruje się na roli czosnku w chorobach układu krążenia i nowotworowych, a także na jego przeciwbakteryjnych i przeciwutleniających właściwościach. Wydaje się jasne, że czosnek jest leczniczym ziołem godnym uwagi - a nawet w pewnych przypadkach, pod wzgledem działania, może dorównać lekom na receptę.
  W czosnku znajduje się ponad 100 chemicznie czynnych związków. Rozważmy wpływ czosnku na płytki krwi, komórkowe struktury, które mają tendencję do zlepiania się ze sobą  i tworzenia zakrzepów w tętnicach wieńcowych. W pewnym badaniu wykryto, że stopień agregacji (zbijania się w skupiska) płytek krwi u mężczyzn, którym podawano odpowiednik 6 zabków świeżego czosnku, obniżył się z 58 do 10 procent. Niektóre związki chemiczne zawarte w czosnku moga byc równie skuteczne, jak aspiryna w hamowaniu tworzenia się zakrzepów krwi. Wydaje się, że czosnek działa podobnie jak leki przepisywane na receptę, które hamują produkcję cholesterolu przez watrobę, tłuszczowej substancji przyczyniającej się do tworzenia złogów i zwiększającej ryzyko choroby serca. Z przeglądu dziesiątek prac naukowych wynika, że codzienne zjadanie czosnku może obniżyć stężenie cholesterolu o 9 - 12 procent. Czosnek poprawia krążenie krwi w całym organizmie, nie tylko w tętnicach wieńcowych. Sprzyja rozszerzeniu naczyń, co oznacza, że pod jego wpływem obniża się ciśnienie krwi. Prawdopodobnie poprawia też elastyczność tętnic.
  Liczne badania sugerują, że czosnek blokuje przemiany komórek mogące prowadzić  do nowotworu - i wręcz może niszczyć komórki rakowe, które już się pojawiły. Wykazano, że zjadanie porcji mniejszej niż ząbek dziennie zmniejszyło ryzyko nowotworu gruczołu krokowego o połowę. Badanie kobiet w Iowa (USA) pokazało, że prawdopodobieństwo rozwinięcia nowotworu okrężnicy zmniejszyło się trzykrotnie u kobiet jedzących czosnek w każdym tygodniu w porównaniu z tymi, które go nie jadły. W pewnym chińskim badaniu stwierdzono, że jedzenie czosnku wiąże się z istotnie mniejszym ryzykiem wystąpienia nowotworu żołądka. Wśród osób zjadających dużą ilość czosnku przypadki choroby stanowiły jedynie 8% - jednak spożycie czosnku było naprawdę bardzo wysokie i wynosiło około 20 g (przynajmniej jedną główkę) dziennie. Nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób czosnek przeciwdziała nowotworom. Wydaje się, że allicyna oraz inne zawarte w nim związki działają bezpośrednio na guzy. Czosnek może także uniemożliwiać powstawanie związków powodujących nowotwory. Neutralizuje niebezpieczne cząsteczki zwane wolnymi rodnikami - produkty uboczne procesu utleniania, które przyczyniają  się do starzenia się komórek, uszkadzają DNA, a także zapoczątkowują zmiany nowotworowe w komórkach. Hamuje tworzenie się azotynów - związków przyczyniających się do rozwoju raka żołądka. Wzmacnia również układ immunologiczny.
  Surowy czosnek, który został rozgnieciony i przyłożony do rany, zabija rozmaite organizmy wywołujące infekcje, takie jak grzybice stóp, drożdżowe infekcje pochwy oraz wiele rodzajów infekcji uszu. Niszczy rozmaite bakterie, w tym także tę, która powoduje gruźlicę, czy budzącą postrach "Escherichię coli", sprawcę licznych infekcji dróg moczowych. Może nawet zabijać pewne bakterie, które są odporne na standardowe antybiotyki. Czosnek likwiduje drobnoustroje zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz organizmu. Zjadanie go może zabezpieczyć ścianki jelita przed "Helicobacter pylori", bakterią, która sprzyja tworzeniu się większości wrzodów trawiennych. A z uwagi na to, że olejek eteryczny zawarty w czosnku jest wydzielany przez płuca, jest on bardzo pożyteczny w leczeniu dolegliwości dróg oddechowych.
  Aby odnieść korzyść z większości leczniczych i profilaktycznych właściwości czosnku, prawdopodobnie wystarczy zjeść 1 - 2 surowe albo lekko obgotowane ząbki dziennie. Surowy czosnek ma silniejsze działanie - gotowanie hamuje tworzenie allicyny i niszczy niektóre spośród pozostałych leczniczych związków. Trzeba utłuc, posiekać lub pogryźć ząbek, aby mieć pewność, że allina w surowym czosnku zostanie przekształcona w allicynę. Co ciekawsze, według The US National Cancer Institute, przerwa 15 minut pomiędzy obraniem ze skórki a obgotowaniem czosnku pozwala na działanie enzymów, co może sprzyjać  zachowaniu niektórych leczniczych właściwośći, zwykle traconych podczas gotowania. W przypadku surowego czosnku problemem może być (i jest), silny aromat i smak. Aby pozbyć się czosnkowego oddechu, po zjedzeniu czosnku, przeżuj kilka pędów natki pietruszki. Lekarze są zgodni, że największe leczenie i zapobiegawcze właściwości ma świeży czosnek. Jeśli naprawdę nie jesteś w stanie znieść jego smaku, możesz go zastapić  powlekanymi suplementami. Nie wywołują czosnkowego oddechu, ponieważ przechodzą przez żołądek niestrawione. Lekarze zalecają przyjmowanie  400 do 600 miligramów czosnku dziennie w postaci suplementu a cztery razy dzienie  przy przeziębieniu lub grypie. (Uwaga: Nie wolno przyjmować leczniczych dawek czosnku, jeśli bierzesz warfarynę - lek rozrzedzający krew).  
  Podsumowując - czosnek zawiera witaminy B1 - 1,76 mg, B2 - 0,70 mg, K - 0,54 mg, PP - 5,28 mg i C - 123,0 mg. Czosnek obniża ciśnienie krwi, jest jednym z najsilniejszych środków bakteriobójczych (prawie zawsze wystarczy sam zapach) i w tym charakterze doustnie zażywany spisuje się jak najlepszy antybiotyk, ponadto działa wykrztuśnie i przeciwrobaczo. W zastosowaniu zewnętrznym wywołuje przekrwienie lokalne, potrzebne np. przy reumatyzmie, oraz działa bakteriobójczo. 
  Jedzmy czosnek...

Wapń nie tylko w mleku

Wapń jest jednym z ważniejszych makroelementów w naszym organizmie. Jest podstawowym materiałem budulcowym kości i zębów, w których zmagazynowane jest ponad 99% całkowitej ilości tego składnika. Ze względu na funkcje jakie wapń pełni w organizmie, ważne jest by nie dopuścić do jego niedoboru.
 
Orzechy to doskonałe źródło wapnia
Wapń bierze udział w wielu procesach metabolicznych m.in. w aktywacji niektórych enzymów, budowie hormonów, przewodnictwie bodźców nerwowych, kurczliwości mięśni, krzepnięciu krwi. Jest również niezbędny do prawidłowej pracy układu krążenia.
Przyswajalność wapnia w zależności od składu diety wynosi od 10 do 40%. Najwyższe wchłanianie wapnia występuje u niemowląt, w okresie dojrzewania oraz w czasie ciąży. Z wiekiem przyswajalność tego pierwiastka się obniża. Najniższa jest u kobiet po okresie menopauzy.
Współczesna dieta zmniejsza wchłanianie wapnia. Przyczyniają się do tego produkty przetworzone (z dużą zawartością fosforu), białko, szczególnie w postaci mięsa, a także sód i kofeina.
Ze względu na funkcje jakie wapń pełni w organizmie, ważne jest by nie dopuścić do jego niedoboru.
Dobrym źródłem wapnia jest mleko i jego przetwory, szczególnie sery podpuszczkowe oraz niektóre produkty pochodzenia roślinnego, takie jak wodorosty, kapusta, pietruszka, orzechy laskowe, nasiona suche strączkowe.
Warto zauważyć, że z niektórych roślin wapń może być nie w pełni przyswajany. Spowodowane jest to obecnością kwasu szczawiowego (występującego w szpinaku, rabarbarze, szczawiu) oraz kwasu fitynowego (występującego w otrębach). Wykazano, że nie tylko wykorzystanie wapnia ze szpinaku jest niskie, ale sam szpinak może obniżać stopień przyswajalności wapnia z innych źródeł.
Wiele osób cierpi na alergię na mleko lub też nie toleruje produktów mlecznych. Warto wówczas skoncentrować się na roślinnych źródłach wapnia (patrz zestawienie) oraz na czynnikach niezbędnych do jego skutecznego wchłaniania i przyswajania.
Co ciekawe w Chinach i na terenie Azji Południowo-Wschodniej, gdzie spożycie produktów mlecznych jest minimalne a dieta obfituje w warzywa, wodorosty i pełnowartościowe zboża, osteoporoza oraz artretyzm nie są w ogóle problemem zdrowotnym. W przeciwieństwie do krajów zachodnich, gdzie kładzie się duży nacisk na spożycie mleka i jego przetworów a choroby te są dużym problemem. Zatem nie ilość spożycia wapnia jest istotna a czynniki, które warunkują dobre jego przyswajanie.
Aby wapń został dobrze przyswojony, potrzebna jest odpowiednia ilość zawartego w pożywieniu magnezu, fosforu (stosunek fosforu do magnezu u dorosłych powinien wynosić 1: 1, obecnie wynosi nawet 4: 1) i witaminy D. Ponadto czynnikami zwiększającymi wchłanianie wapnia są: laktoza, niektóre aminokwasy (szczególnie lizyna, arginina), inulina i oligosacharydy. Bez niektórych z tych składników wapń nie zostaje przyswojony.
Jak zatem zwiększyć wchłanianie wapnia?
- Zapewnić sobie odpowiednią dawkę witaminy D przez częste wystawianie się na słońce.
- Zmniejszyć spożycie produktów przetworzonych (w tym wędlin), w celu zmniejszenia ilości fosforu w diecie.
- Jeść dużo produktów bogatych w wapń, magnez i inne minerały – szczególnie ziarna zbóż, rośliny strączkowe, zielone warzywa liściaste oraz wodorosty.
- Namaczać ziarna nasion strączkowych przed gotowaniem, aby pozbyć się kwasu fitynowego.
- Regularnie uprawiać ćwiczenia fizyczne. Masa kostna zwiększa się przez nacisk mięśni na kości. Przy zagrożeniu osteoporozą lepiej wybrać się na siłownię aniżeli na basen.
- Unikać kwasu szczawiowego zawartego w produktach (rabarbar, szczaw, szpinak, botwina, żurawina, śliwki).
- Unikać nabiału odtłuszczonego. Pozbawione tłuszczu przetwory mleczne nie mają witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, które są konieczne do wchłaniania wapnia.
- Unikać słodkich pokarmów. Nadmiar sacharozy działa hamująco na wchłanianie wapnia. Poza tym, sprzyja rozwijaniu się patogennych bakterii i drożdżowców.

Właściwości aloesu

Najnowsze badania dotyczące właściwości aloesu naprawdę zaskakują. Poprzez picie miąższu aloesowego możesz wspomóc proces odchudzania. Zapraszam do przeczytania artykułu!
aloesALOES to wieloletnia roślina, odporna na suszę, która w przeszłości była wykorzystywana w różnych dziedzinach medycyny. Nasze środowisko oraz dieta przez szereg lat uległy tak potężnym niekorzystnym zmianom, że wracamy do różnych produktów naturalnych, w tym także do aloesu, chcąc wykorzystać jego lecznicze właściwości. Większość z nas zna aloes z kosmetyków, jednak w ciągu ostatnich lat wykonano wiele badań, które świadczą o odżywczych właściwościach tej rośliny i możliwości wykorzystania także jako elementu codziennej diety.
Aloes zawiera 99 – 99,5% wody, przy średnim pH 4,50. Do pozostałych składników należy ponad 75 różnych związków, w tym: witaminy, minerały, enzymy, cukry, związki fenolowe, ligniny, aminokwasy i kwas salicylowy.

WITAMINY

W aloesie znajdziemy większość witamin, poza witaminą D. Roślina ta obfituje w antyoksydanty: witaminę A, C oraz E, witaminy z grupy B, kwas foliowy, a nawet witaminę B12, której brakuje w diecie wegetarian.

ENZYMY

Okazuje się, że lipazy i amylazy wchodzące w skład aloesu, pomagają w trawieniu rozkładając tłuszcze oraz cukry. Enzym – karobksypeptydaza inaktywuje w naszym organizmie bradykininę, dając efekt przeciwzapalny i przeciwbólowy (bradykinina powoduje w naszym organizmie rozszerzenie naczyń krwionośnych, co powoduje ból).

MINERAŁY

Aloes jest świetnym źródłem składników mineralnych, zawiera między innymi sód, potas, wapń, magnez, mangan, miedź, cynk, chrom oraz żelazo. Wykazano, że picie miąższu aloesowego ma działanie anty – alergiczne. Aloes zapobiega tworzeniu się histaminy z aminokwasów, która jest uwalniana w wielu reakcjach alergicznych, powodując swędzenie i ból.

CUKRY

Cukry pochodzą z warstwy pod skórką, wokół miąższu. Stanowią one 25% frakcji stałej i obejmują zarówno mono-, jak i polisacharydy. Zdecydowanie najważniejsze są długie łańcuchy polisacharydów, glukozy i mannozy, zawierające tzw. gluko-mannan. Po spożyciu aloesu, cukry te wiążą się z receptorami jelit i tworzą barierę, zapobiegając "zespołowi nieszczelnego jelita". W odróżnieniu od innych cukrów, które są trawione przed wchłanianiem, polisacharydy są wchłaniane kompletnie i pojawiają się we krwi bez zmian. Tutaj, działają jako modulatory immunologiczne - zdolne do wzmacniania i opóźniania reakcji naszego układu odpornościowego.

ANTRACHINONY

W dużych ilościach związki te wywierają ogromny wpływ przeczyszczający, ale w mniejszych, okazują się być pomocne stymulując pracę przewodu pokarmowego oraz są silnymi środkami anty - drobnoustrojowymi i posiadają silne działanie przeciwbólowe. Miejscowo mogą absorbować światło ultrafioletowe, zmniejszają wytwarzanie melaniny i tendencję do hiper-pigmentacji (nadmiernego opalenia skóry).

Aloes zawiera także ligninę – substancję, która pomaga w transporcie różnych składników aktywnych w głąb skóry, aby odżywić skórę właściwą – właściwość tą wykorzystuje się w kremach z dodatkiem aloesu.

KWAS SALICYLOWY

To związek posiadający działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Miejscowo pomaga w oczyszczeniu rany z martwiczych tkanek.

AMINOKWASY

Są budulcem białek. Miąższ aloesowy zawiera 20 z 22 niezbędnych aminokwasów potrzebnych przez ludzkie ciało i siedem z ośmiu podstawowych aminokwasów, których organizm nie może syntetyzować. Muszą one być spożywane wraz z żywnością.

Co sprawia, że aloes działa?

Zaskakujące jest, że widoczne efekty lecznicze aloesu mogą być zauważone przez tak małej ilości materiału stałego (tylko 0,5 – 1%)! Niektórzy badacze uważają, że występuje działanie synergistyczne między wszystkimi składnikami rośliny, co daje wynik, który jest większy niż suma poszczególnych działań. Dlatego bardziej rozsądne jest picie miąższu aloesowego, niż korzystanie z preparatów, będących źródłem pojedynczych związków pochodzących z materiału stałego tej rośliny.

Być może jest trochę prawdy w starożytnym tekście Ayurvedic z Indii: “Extracting drugs from a part of the plant is taking out the intelligence and throwing away the wisdom”.

Dowody naukowe wskazują, że podstawowe miejsca działania aloesu to:

Tkanka nabłonkowa - nabłonek jest warstwą komórek, która obejmuje powierzchnię ciała i komunikuje się z otoczeniem. Skóra, największy organ ciała, stanowi również największą powierzchnię nabłonka – ale tkanka nabłonkowa to także inne obszary linii nosa, zatok, płuc, jamy ustnej, przełyku i przewodu pokarmowego, a także dróg rodnych. Właściwości lecznicze aloesu dotyczą tu działania na powierzchni i membran, a nie wewnątrz organów.
Układ odpornościowy - tu aloes wywiera wpływ na system cytokin, hamując procesy zapalne.

Aloes przyspiesza także gojenie uszkodzonych tkanek nabłonkowych i owrzodzenia podudzi przez zapewnienia niezbędnych mikroelementów, działanie przeciwzapalne, antybakteryjne i stymulację fibroblastów skóry.

JAK STOSOWAĆ ALOES?

Aloes może być stosowany wewnętrznie jako napój lub stosowany miejscowo. Zasadniczym składnikiem każdego produktu, powinien być stabilizowany żel z aloesu. Zatem, w czasie produkcji, aloes nie może być traktowany wysoką temperaturą czy filtrowany, ponieważ niszczone są w ten sposób podstawowe związki, takie jak enzymy i polisacharydy. Niestety istnieje wiele produktów, które zawierają znacznie przetworzony aloes i praktycznie nie wykazują leczniczych właściwości – dotyczy to szczególnie tanich kapsułek z suszonych liści aloesu.


Anna Kacperska – dietetyk
Poradnia dietetyczna Metamorfoza
www.artelis.pl

Błonnik - zadbaj o jelita, poczuj się lepiej, bądź zdrów!

Jedząc Błonnik witalny robisz znaczący krok w kierunku czystych jelit, lepszego zdrowia i dobrego samopoczucia. Błonnik witalny stworzyłem z myślą o tych, którzy jedzą za mało warzyw i owoców bogatych w błonnik lecz wiedzą, że to jest ważne i chcą to zmienić z korzyścią dla swojego zdrowia.
Błonnik witalny jest bardzo łagodny dla jelit. Nie dość, że nie drażni ich ścianek, to jeszcze działa łagodząco powlekając jelita warstewką śluzu.

Jeśli chcesz mieć zdrowe, czyste jelita i optymalny poziom cholesterolu. Jeśli szukasz wiedzy na temat tego: jak dbać o zdrowie poprzez odpowiednie suplementy diety,jak skutecznie obniżyć poziom cholesterolu,jak szybko zlikwidować zaparcia i oczyścić organizm z toksycznych resztek pokarmowychjak minimalnym nakładem mieć dużo energii i dobre samopoczucie. Jeśli te tematy Cię interesują, czytaj dalej. Może zainteresować Cię praktyczna wiedza jak łatwo wprowadzić do diety Błonnik witalny i cieszyć się dobrym zdrowiem i samopoczuciem.
Błonnik witalny i koniec problemów!  
Koniec z nadwagą. Błonnik pomaga zrzucić zbędne kilogramy, gdyż wchłania wodę, dzięki czemu pęcznieje i wypełnia żołądek, zmniejszając uczucie głodu, a także opóźniając moment, w którym pożywienie opuszcza żołądek. 
Koniec z podwyższonym cholesterolem. Błonnik rozpuszczalny (pektyny) jest rozkładany do trójkarboksylowych kwasów tłuszczowych, które odpowiadają za hamowanie biosyntezy cholesterolu w wątrobie. Dzięki swej konsystencji wyłapuje i usuwa kwasy żółciowe z jelit. Ponieważ wątroba używa ich do produkcji cholesterolu, zatem gdy zostaną usunięte, obniża się poziom cholesterolu. Wydalanie kwasów żółciowych to główny sposób pozbywania się przez organizm nadmiaru cholesterolu, gdyż nie może on, tak jak inne tłuszcze zostać zmetabolizowany. Błonnik nierozpuszczalny obniża poziom trójglicerydów we krwi, przez co zmniejsza ryzyko miażdżycy.
Koniec z problemami jelitowymi. Błonnik wędruje przez cały przewód pokarmowy w stanie praktycznie niezmienionym. Jednakże wzdłuż całej drogi wchłania wodę, przez co zwiększa objętość masy kałowej i przyspiesza eliminację niestrawionych resztek. Likwiduje to zaparcia i ułatwia regularne wypróżnianie się. Żywność zawierająca dużo błonnika pokarmowego pomaga zapobiegać zaparciom i bólom towarzyszącym hemoroidom, ponieważ zwiększa zawartość wody w kale, przez co łatwiej go wydalić z organizmu.
Koniec z wahaniem stężenia glukozy we krwi. Błonnik opóźnia przemianę węglowodanów poprzez częściowe blokowanie dostępu glukozy do krwi, co z kolei zmniejsza wydzielanie insuliny i pomaga w utrzymaniu stabilnego poziomu cukru we krwi. Ponadto wydzielanie insuliny jest częściowo wywoływane i regulowane przez system hormonalny (żołądkowy peptyd hamujący GIP i enteroglukagon). Wzrost spożycia błonnika prowadzi do obniżenia poziomu hormonów.
Koniec z toksynami. Błonnik rozpuszczalny i nierozpuszczalny w wodzie pomaga eliminować z organizmu toksyny, kwasy żółciowe, metale ciężkie (dzięki zdolnościom jonowymiennym wolnych grup karboksylowych), a nawet substancje rakotwórcze (np. poziom azotynów w organizmie skutecznie obniżają pektyny).I to wszystko jedząc jeden w pełni naturalny produkt - abyś nie traciła swojego cennego czasu szukając kolejnych diet i zdrowia stosując tabletki na odchudzanie.
Więcej się dowiesz tutaj: Błonnik witalny
www.artelis.pl

Sposoby na wzmacnianie odporności u dzieci

Katalog chorób i dolegliwości, które mogą spotkać dzieci, jest stanowczo zbyt długi. Wirusy i bakterie dają o sobie znać szczególnie natarczywie w sezonie jesienno- zimowym. Póki jeszcze nie szarżują, warto podjąć działania profilaktyczne, wzmacniające odporność naszych dzieci.
 
LekarzDrobnoustroje wyjątkowo polubiły te miejsca, gdzie z łatwością mogą zmieniać swoich gospodarzy. Szkoły i przedszkola są tego najlepszym przykładem. Podczas sezonu na infekcje, frekwencja w klasach i oddziałach przedszkolnych spada jak po równi pochyłej. Jednak wzrost zachorowań u dzieci pojawia się już na początku roku szkolnego.
System odpornościowy dziecka, które na początku roku szkolnego przeżywa silny stres, jest znacząco osłabiony. Dlatego, około 3 tygodnia września, lekarze odnotowują corocznie znaczny przyrost zachorowań na infekcje górnych dróg oddechowych wśród uczniów i przedszkolaków.
Układ immunologiczny (odpornościowy) uzyskuje pełnię zdolności obronnych i całkowitą dojrzałość dopiero ok. 12 roku życia. Niestety, nie zawsze potrafi skutecznie zareagować. Sporadyczne infekcje to normalna sprawa. Sytuacja staje się poważna, gdy dziecko choruje niemal bez przerwy. Ciągłe zakażenia dróg oddechowych prowadzą do obniżenia odporności. Zwykłe przeziębienie może się wówczas skończyć powikłaniem, np. zapaleniem płuc lub mięśnia sercowego.
Odporność to wszystkie mechanizmy organizmu, które chronią nas przed wnikaniem drobnoustrojów. Co zrobić, aby wzmocnić swój układ odpornościowy i nie dać się napastliwym wirusom i bakteriom? Na szczęście są sposoby, które pozwolą zarówno dorosłym, jak i dzieciom cieszyć sie zdrowiem przez okrągły rok!
Mi%c3%b3dPixmac000037816277_1
Dietą w intruzaZbyt uboga i monotonna dieta powoduje, że organizm nie jest w stanie produkować odpowiedniej ilości limfocytów (białe ciałka krwi odpowiedzialne za zwalczanie drobnoustrojów). Dieta powinna obfitować w owoce i warzywa oraz produkty zawierające składniki wspomagające walkę z wirusami. zawierające dużo witaminy C, która wspomaga walkę z wirusami. Jej najlepszym źródłem jest czarna porzeczka, natka pietruszki, kiwi, kiszona kapusta, pomarańcze, grejpfrut. Poniżej prezentujemy składniki diety przyczyniające się nie tylko do poprawy naszej odporności, ale także samopoczucia, podczas jesiennej obniżki nastroju.
Miód powstaje z nektaru znajdującego się na kwiatach lub ze spadzi. Zawiera oksydazę glukozową, która powstrzymuje rozwój bakterii i nadtlenek wodoru mający działanie przeciwdrobnoustrojowe. Olejki eteryczne zawarte w miodzie ułatwiają odkrztuszanie wydzieliny. Miód lipowy świetnie działa na zapalenie oskrzeli, zatok, kaszel i osłabienie; gryczany na górne drogi oddechowe. Spadziowy wzmacnia odporność, a lipowy walczy z przeziębieniem i grypą. Podczas przeziębienia zaleca się sie pić napar z lipy z miodem i sokiem z cytryny.

Propolis zwany jest również kitem pszczelim. Powstaje z żywicy drzew, służy do uszczelnienia ula. Posiada właściwości bakteriobójcze, antywirusowe i antygrzybicze. Zawiera flawonoidy o działaniu przeciwzapalnym i antyoksydacyjnym. W aptekach mozna zakupić go w różnych postaciach, jednak w przypadku infekcji najlepiej sprawdza się w formie kropli doustnych i tabletek. Osoby uczulone na alergie wziewne i jad pszczół powinny używać produktów pszczelich z ostrożnością. Wg badań najbardziej uczula miód spadziowy, najmniej akacjowy.

Zmiażdżony świeży czosnek wydziela allicynę - substancje o bardzo silnym efekcie antybiotycznym. Posiada również liczne związki siarkowe, które pobudzają białe krwinki do obrony organizmu. Czosnek można podawać świeży - kilka ząbków zmiażdżonych i wymieszanych np. z twarożkiem lub w formie kapsułek. Osoby uczulone na związki siarki, z niskim ciśnieniem oraz kobiety w ciąży nie powinny zażywać czosnku.

WarzywaOwoce cytusowe zawierają duże ilości witaminy C. Witamina ta zwiększa odporność organizmu, a także przyspiesza gojenie się ran i skraca czas zaziębienia. Aktywuje system odpornościowy, pobudza produkcje limfocytów T i B, które zwalczają mikroorganizmy. Zmniejsza również toskyczność selenu, kobaltu i rtęci. W sezonie ziększonej zachorowalności na infekcje, warto zakpić preparat zawierający wit. C, najlepiej z rutozydem, uszczelniającym naczynia krwionośne. Witaminę C w naturalnej postaci znajdziemy natomiast w czarnych porzeczkach, kiwi, brukselce, papryce, natce pietruszki, kiszonej kapuście.Niedobór witaminy C wywołuje szkorbut. Szczególnie groźny jest on u małych dzieci, gdyż przedłuża okres przeziębienia, pojawiają się zmiany skórne, nasilają się kwawienia. Nadmiar witaminy C nie jest toksyczny - zostaje wydalony z moczem, może natomiast wywołać biegunkę.

Sok malinowy jest bogaty w witaminę A, C, PP, i witaminy z grupy B. W jego skład wchodza glikozydy antycyjanowe, które wraz z witaminą C wzmacniaja odporność organizmu. Olejki eteryczne zawarte w soku działają rozgrzewająco i antyseptycznie. Sok malinowy dodany do naparu z lipy zapobiega rozwojowi powikłań w infekcjach dróg oddechowych. Ponieważ maliny zawieraja duże ilości puryn, nie powinni ich spożywać ludzie ze skazą moczanową oraz niewydolnością nerek. Nie zaleca się też kobietom w ciąży.

Tran to jeden z najlepszych sposobów na wzmocnienie odporności. Wspomaga układ immunologiczny i wzmacnia organizm, chroni przed chorobami płuc i serca. Zawiera kwasy Omega 3 i Omega 6, które wspomagają rozwój układu nerwowego dziecka oraz poprawiają zdolność umysłową. Ze względu na nieprzyjemny smak w aptekach tran jest dostepny w kapsułkach lub w formie syropu o różnych smakach.

Odpowiednie stężenie cynku jest niezbędne dla prawidłowego działania organizmu. Pierwiastek ten pomaga w produkcji przeciwciał, ma wpływ na fukcjonowanie grasicy i limfocytów T, przez co podnosi odproność, chroni przed przeziebieniem, działa antywirusowo i antytoksycznie. Cynk znajduje się w chudym mięsie, drobiu, rybach, kaszach czy chlebie pełnoziarnistym. Chude mięso, jaja, nabiał i morskie ryby dostarczają również składników działających przeciwzapalnie. Ważnym składnikiem diety są produkty bogate w witaminę A (zapobiega zakażeniom) – marchew, morele, brzoskwinie, a także te z witaminami z grupy B, które wzmacniają organizm – można je znaleźć w warzywach strączkowych, bananach, śliwkach i figach. Niezbędne dla prawidłowej pracy układu odpornościowego jest żelazo – składnik czerwonych ciałek krwi. Żelazo jest w czerwonym mięsie, soi, zielonych warzywach.
Probiotyki to produkty spożywcze, które zawierają w sobie żywe kultury bakterii. Wprowadzone do organizmu zasiedlają jelita hamując rozwój szkodliwych bakterii (nawet takich jak Helicobacter pylori - odpowiedzialnej za chorobę wrzodową), a nawet je eliminując wytwarzając bakteriobójcze substancje, zwane bakteriocynami. Umożliwiają oczyszczanie organizmu i poprawiają perystaltykę. Zmniejszają biegunki, występujące po stosowaniu antybiotyków, ponadto wpływają na odporność organizmu - pobudzają system immunologiczny do tworzenia przeciwciał. Probiotyki dostępne są m.in. w produktach mlecznych fermentowanych takich jak kefiry, mleko acidofilne czy jogurty "bio".
Prebiotyki stanowiące "pożywkę" dlo probiotyków, stymulują ich wzrost i aktywność, przez co pomagają zwalczać wiele chorób. Pobudzają również motorykę układu pokarmowego, wydzielają substancje antybakteryjne i wspierają układ odpornościowy. Najbardziej znane z nich to: inulina i fruktooligosacharydy zawarte w roślinach, takich jak szparagi czy cebula i laktuloza, powstająca podczas przemian laktozy. Prebiotykiem może być naturalny składnik diety np. skrobia, błonnik pokarmowy lub dodatki do żywności (suplementy diety) o charakterze prozdrowotnym.
Anna Kosierkiewicz
Portal Rodzinny Kraków
www.rodzinny-krakow.pl
Artykuł pobrano ze strony:  www.artelis.pl